Z racji, iż moja praca magisterska już dawno została oceniona i obroniona, w tym poście pragnę zamieścić jeden z ciekawszych fragmentów pracy opisujący samochody jeżdżące bez udziału kierowcy. Serdecznie zapraszam zainteresowanych do lektury.
Obecnie
samosterujące samochody są w fazach prototypowania. Wiele firm tworzy własne
wersje aut jeżdżących bez udziału kierowcy. Jest to ogromy krok w przyszłość
biorąc pod uwagę kierowców, którzy chcą jeździć autem a nigdy nie mogli (np.
osoby niedowidzące) lub dla kierowców, którzy pragną aby auto „zaprowadziło”
ich w przypadku niedyspozycji nich kierowców (np. zmęczenie lub stan po
spożyciu alkoholu).
Jednakże
wszystkie samosterujące pojazdy oparte są na podobnej zasadzie. Wybierane jest
miejsce docelowe i samochód na podstawie danych geolokalizacyjnych oraz map
rozpoczyna jazdę. Dodatkowo auto ma wmontowane czujniki w układzie napędowym,
dzięki którym informacje o nawigacji mogą być uszczegóławiane za pomocą
pomiarów ruchu.
Sercem
zmysłów auta, jego wirtualnym okiem na świat jest laserowy skaner przestrzeni
(wykorzystywany także w lotnictwie) – LIDAR. Skaner sprawdza co się dzieje
dookoła samochodu. Jego zakres kątów to 360 stopni w poziomie oraz 30 stopni w
pionie. W oparciu o zeskanowane dane tworzona jest trójwymiarowa mapa
otoczenia, która odświeżana jest blisko 15 milionów razy na sekundę.
Na
Rysunku 1 przedstawiono wygląd LIDAR wraz z generowanymi przez niego
obrazami, gdzie cyfry oznaczają:
- LIDAR to trójwymiarowy laserowy skaner otoczenia.
- Obraz 3D, który generuje mapę terenu.
- Wszystkie ruchome elementy otoczenia oznaczane są jako obiekty i wyróżniane pudełkową obwiednią.
Rysunek 1 Lidar
Tworzona
mapa pozwala systemowi na dostrzeganie ruchu oraz analizowane zdarzeń na
drodze. Ogromną zaletą LIDAR jest to, iż warunki pogodowe nie mają wpływu na
jego działanie.
LIDAR
wspomagany jest także przez cztery radary zamontowane w przednim zderzaku auta.
Mają one na celu sprawdzanie i kontrolowanie odległości od pojazdu przed autem
oraz zapobiegają najechaniu na obiekty, które wkroczą na jezdnie niespodziewane
(podobnie jak w przypadku systemów Mobileye).
Sensory
zamontowane z boku pojazdu sprawdzają obiekty z obu jego stron (podobnie jak
system wykrywający obiekty w martwym punkcie) i mają za zadanie zapobiegać
kolizjom przy zmianie pasa o tym samym kierunku ruchu co pojazd.
W środku
pojazdu zamontowana została kamera. Jej przeznaczeniem jest obserwacja
zmieniających się świateł oraz ocena sytuacji przed pojazdem. Planowana jest
również obsługa wykrywania znaków drogowych przez kamerę i zintegrowanie tej
funkcji z całym system, tak aby auto mogło dostosowywać się do zdarzeń na
drodze.
Inteligentne
samochody mogą komunikować się między sobą, wymieniać informacje o stanie na
drodze oraz incydentach, tworząc ten sposób system przedwczesnego ostrzegania.
Należy tutaj zauważyć, iż takie dane mogą zostać również wykorzystane do
podejmowania decyzji przez odpowiednie służby.
Możliwe
jest także wezwanie samochodu w wybrane miejsce za pomocą odpowiedniej
aplikacji na smartfon.
Opisywany
pojazd samoprowadzący dotyczy badań firmy Google (Rysunek 2). Producent nie
udziela informacji na temat budowy oprogramowania dla systemu. Wiadomo, iż
odpowiedzialnych za jego napisane było kilka zespołów będących uczestnikami
konkursów DARPA. Poufność tych informacji jest zrozumiała z uwagi na fakt
użycia wysoce wyspecjalizowanego oprogramowania, będącego w tej chwili
unikatem. Badania nad samosterującymi pojazdami prowadzone są także w Holandii,
gdzie przeprowadzane testuje się bezosobowe autobusy.
Rysunek 2 Samoprowadzący samochód Google
Naukowcy
zakładają, że do 2020 roku auta samojezdne powinny pojawić się w seryjnej
produkcji. Pozostaje jednak pytanie czy przepisy obowiązujące w różnych krajach
pozwolą na jazdę bez kierowcy? Co się stanie kiedy z powodu błędu system pomyli
się? Kto wtedy będzie odpowiedzialny za wypadek?
Wiadomo,
iż system może się mylić, ale co się wydarzy przypadku braku łączności GPS? Czy
ktokolwiek zaufa systemowi i wsiądzie do autobusu który sam jedzie bez
kierowcy?
Teoretycznie
metro może jeździć bez maszynisty, zastosowane czujniki same kontrolują
poruszanie się pociągu. Jednak jedynie w Japonii pociągi poruszają się bez
udziału maszynisty. Wobec tego nasuwa się pytanie czy samosterujące samochody
zostaną przyjęte przez człowieka? Czy skończą jedynie jako prototyp?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz