sobota, 31 sierpnia 2019

Captain Starshot Recenzja

Kolejne pozytywne zaskoczenie w tym roku. Podobnie jak opisywany wcześniej Red Hot, Captain Starshot jest grą darmową nastawioną na rozgrywkę w trybie pojedynczego gracza. Notabene obydwie gry zostały napisane bodajże przez studentów jako prace zaliczeniowe.


Gra oferuje eksterminację wrogów w kosmosie z lotu ptaka (jakkolwiek to zabrzmiało). Strzelamy początkowo do statku wroga, a gdy go osłabimy dokonujemy abordażu, gdzie również czeka na nas mnogość antagonistów i rdzeń statu. Statek przemierzamy korytarz po korytarzu niczym w starych grach planszowych, brnąć do celu i zbierając ulepszenia dla naszej drużyny oraz  dołączamy nowych członków drużyny. Od samej liczebności naszej drużyny zależy nasza przeżywalność, a gdy zginie ostatni z członków drużyny, czyli tytułowy Captain przegrywany.


Rozgrywka składa się z czterech sektorów, w początkowych trzech wybieramy element (tam będziemy zmierzać statkiem) do ulepszenia naszego statku i teamu, a następnie dokonujemy uszkodzenia statku przeciwnika wraz ze wspomnianym wcześniej abordażem. Ostatni, czwarty, etap, to boss, ale rozgrywka sprowadza się tam w gruncie rzeczy do tego samego.
Gra nie jest prosta, aczkolwiek po kilku godzinach nie powinniśmy mieć problemy z jej ukończeniem. Jak na darmową grę super rozrywka na 2-3 godziny.


Minusy? Czasem potrafi się wywalić do pulpitu, no i achievementy na steam nie działają jak powinny (3/4 nie "zalicza się"). 
Serdecznie zapraszam do przetestowania w domowym zaciszu, zupełnie za darmo, na steam. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz