czwartek, 30 marca 2017

Darmowe grafiki na stronę

Tym razem polecam kilkanaście stron na których znajdziemy grafiki darmowe. Takie, które bez oporów możemy wykorzystać na naszych witrynach. W większości przypadków obrazy są dostępne w wysokiej rozdzielczości.


Przykładowe zdjęcie z Unsplash


poniedziałek, 27 marca 2017

Czy warto składać retro PC?

Kiedy napaliłem się na stworzenie retro PC nawet nie zastanawiałem się nad sensem tego pytania, ba nawet go sobie nie postawiłem. Szybo przejrzałem olx, znalazłem interesującą mnie ofertę blisko mojego miejsca zamieszkania po czym umówiłem się na odbiór ze sprzedającym. Za 70 złotych nabyłem: 



Celerona 900 
384 MB RAM
GF2MX 
monitor LCD 14’ 1024x786 

Nie jest to może rasowy retro PC, ale wydatek rzędu kilku stów, za bądź co bądź archaicznego Pentium I albo Pentium II, ewentualnie 486DX, wydawało mi się lekką abstrakcją.

Nie chciałem też bardzo starego PC działającego pod MS-DOS z nakładką Norton Commander. Wolałem nakładkę Windows 98. Dlaczego? Cóż, po pierwsze mam mało gier bezpośrednio pod MS-DOS, które nie włączają się pod Windows 98. Po drugie chciałem mieć interfejs graficzny.




Problemy z retro PC zaczęły się już podczas instalacji Windows 98. Początkowo wyzwaniem było znalezienie bootowanlej kopii Windows 98 (okazało się, że Windows 98 jest już abandoned i jego obraz jest dostępny w sieci za darmo https://winworldpc.com). Następnie chciałem stworzyć dyskietkę systemową, ale nie miałem dyskietki. Później, gdy już miałem bootowalną wersję 98 i uporałem się z jej instalacją pojawił się problem z milionem sterowników. Gwoździem do trumny okazał się domyślny brak wsparcia dla USB w Windows 98, a gdy wydawało się, że wszystko jest gotowe to Windows zaczął sypać błędami.

To wszystko skłoniło mnie do refleksji, że składanie retro PC jest bezcelowe. Pragniemy powrotu do tamtych czasów, ale tak naprawdę to tylko piękne, nostalgiczne wspomnienia. Gdy już wróciłem do tych czasów to okazało się to bolesne – sprzęt jest głośny, Windows 98 upierdliwy, a gry w korelacji z Windowsem bardziej wybredne, pomijając już że owe gry nie są tak wspaniałe jak je zapamiętaliśmy.

Nie jestem teraz pewien czy chciałem wrócić do tamtych czasów. Póki co retro PC stoi w kącie i rośnie na nim warstwa kurzu. Niemniej jednak mam gotową maszynę, na której mogę odpalić klasyki, z którymi do tej pory był problem nawet pod DOSBOX, czy maszyna wirtualną,czy trybem zgodności w XP.


środa, 15 marca 2017

Czytelnicze podsumowanie roku 2016

Po moim wcześniejszym narzekactwie na „W cieniu prawa” Mroza, czuję się zobowiązany do przedstawienia drugiej strony medalu, czyli najlepszych trzech książek jakie przeczytałem w 2016. Starałem się, aby były to książki świeże (tzn. najlepiej z roku podsumowania), jednak nie było to możliwe w stu procentach.

Ósme życie – tom I (dla Brilki)

Niesamowita opowieść o gruzińskiej rodzinie i ich perypetiach podczas dwóch wojen światowych, a następnie epoce stalinizmu. Także o tym jak groźna może być gorąca czekolada. Fantastyczna, pełna łez narracja prowadzona z perspektywy kobiet (choć jest także jeden mężczyzna). Według mnie najlepsza książka 2016 roku (bo w tym została wydana polska wersja). Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to książka obyczajowa, momentami dramatyczna oraz historyczna przez co nie każdemu może się spodobać. W listopadzie został wydany drugi tom, nie miałem jeszcze okazji go przeczytać, jednak na pewno w tym roku to zrobię.

Link do lubimyczytac



Królowie przeklęci – tom I

Nie jest to tegoroczna książka, na tle pozostałych wręcz archaiczna. Odkryłem ją dopiero w 2016 dzięki polskiej reedycji. Królowie przeklęci to książka historyczna opowiadająca o losie rodziny królewskiej w średniowiecznej Francji (Kapetyngów). Jest tu wszystko czego potrzeba dobrej opowieści: zdrada, intryga, miłość, zabójstwo, spiski. Nie bez powodu okrzyknięto ją „prawdziwą Grą o tron”. Osobiście uważam Królów przeklętych za powieść lepszą od gry o tron. Tę książkę czytało mi się zwyczajnie przyjemniej i na pewno sięgnę po tom II oraz III w tym roku.





Wioska morderców

Niemiecki thriller, w którym młoda policjantka stara się odkryć kulisy tajemniczej zbrodni w ogrodzie botanicznym. Śledztwo doprowadza ją do wioski okrytej tajemnicą. Pierwsze skojarzenie z książka, które mi przyszło na myśl to Zwierzogród (początkowe podobieństwo bohaterek oraz ten ogród botaniczny), ale historia jest naprawdę mroczna. Akcja rozkręca się wolno, ale klimat jaki buduje książka później wynagradza początkowy powiew nudy. Solidny thriller, który na pewno warto przeczytać.